Pokazali charakter!

To był niezwykły mecz! Wieczysta wygrała w Swoszowicach 3:2 mimo, że ponad połowę czasu grała w osłabieniu i przegrywała 0:2.

„Żółto-czarni” mecz rozpoczęli słabo. Już w 14. minucie prosty błąd w obronie wykorzystał Maciej Lewandowski i strzelił bramkę na 1:0. 10 minut później po rzucie rożnym najwyżej do główki skoczył Przemysław Gądek i podwyższył na 2:0. W tym okresie ciężko by było pochwalić za coś naszą drużynę. Zawodnicy Krakusa mieli sporo miejsca i czasu na naszej połowie, a my nie potrafiliśmy skutecznie zagrozić bramce gospodarzy.

Na szczęście po 30 minutach obraz gry zaczął ulegać zmianie. Dwie dogodne okazje stworzył sobie Kamil Banachowicz, ale w sytuacjach sam na sam obronną ręką wychodził bramkarz gospodarzy. W międzyczasie jeszcze z kontuzją boisko opuścić musiał jeden z naszych środkowych obrońców – Mateusz Sasak. Ale to było dopiero preludium do zdarzeń, które miały zadecydować o końcowym wyniku. W 40. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Piotra Śwista główką skończył Adam Duniec zdobywając kontaktową bramkę. Kiedy wydawało się, że Wieczysta wskoczyła na właściwe tory, to minutę po zdobytym golu boisko z czerwoną kartką opuścić musiał Mateusz Heretyk...

Druga połowa, a szczególnie jej początkowe 30 minut to już koncert gry żółto-czarnych. Obserwujący z boku mógłby stwierdzić, że to nie Wieczysta, a Krakus gra w liczebnym osłabieniu. Nasi zawodnicy całkowicie zdominowali rywala zamykając go na połowie i raz po raz stwarzali groźne sytuacje bramkowe. Spory udział miał w tym wprowadzony w drugiej połowie Dawid Jamróz. Najpierw w 55. minucie po dośrodkowaniu w pole karne Piotra Śwista zgrał piłkę do Filipa Fryca, a ten został sfaulowany w obrębie „szesnastki”. Arbiter bez wahania wskazał na rzut karny, który skutecznie wyegzekwował sam poszkodowany. Bramka na 3:2 to też w dużej mierze zasługa Dawida Jamroza, który podał do Adama Duńca, a ten praktycznie strzałem do pustej bramki zdobył swojego drugiego gola.

Ostatnie 15 minut nie było już tak intensywne w naszym wykonaniu. Czekanie na połowie na rywali i mądra gra w destrukcji przyniosły nam ostatecznie zwycięstwo. Wygrana ta smakuje szczególnie, bo drużyna pokazała charakter wychodząc obronną ręką z trudnej sytuacji i odwracając losy meczu. Za tydzień trzeba potwierdzić to w spotkaniu z Zelkowem i zrobić kolejny krok w górę ligowej tabeli!


Krakus Swoszowice - Wieczysta Kraków 2:3 (2:1)
Lewandowski 14, Gądek 25 - Duniec 40, 66, Fryc 55 (k)

Żółte kartki: Zdanowski, Biłka, Gądek - Fryc, M. Świątek, Małek
Czerwona kartka: Heretyk 41

Krakus: Dudek - Zdanowski, Stefanik, Biłka, Stolarczyk (78 Laszczyk), Szczurek, Chwastowski (61 Szymski), Wierzbicki, Pabian, Gądek, Lewandowski

Wieczysta: Małek - M. Świątek, Świst, Sasak (39 Rzeszótko), J. Świątek - Heretyk, Fryc, Duniec, Grzyb, Kozłowski (80 Dobosz)- Banachowicz (46 Jamróz)