Przez całe spotkanie optyczną przewagę mieli występujący na co dzień w IV lidze zawodnicy Skawinki, ale zdecydowanie konkretniejsza w swoich poczynaniach była Wieczysta. Dość powiedzieć, że "żółto-czarni" zanim stworzyli dogodną sytuację bramkową to już prowadzili 1:0! W wydawało by się niegroźnej sytuacji obrońca Skawinki tak niefortunnie zagrał do własnego bramkarza, że piłka tuż przed nim zrobiła kozioł i wpadła do siatki. Wyrównanie przyszło 5 minut później. Po dośrodkowaniu z prawej strony Mrowiec główką skierował piłkę do siatki.

Druga część gry toczyła się również z przewagę Skawinki, ale jej zawodnicy nie potrafili stworzyć na tyle dobrej okazji by pokonać Mateusza Małka. Kiedy wydawało się, że o awansie do finału rozstrzygną rzuty karne Wieczysta wyprowadziła decydujący cios. Wygraną w środku pola piłkę przejął Tomasz Sroczyński, zagrał do Szymona Witka, który w sytuacji sam na sam strzelił tuż obok słupka, a chwilę później utonął w ramionach kolegów. Wieczysta w ten sposób pierwszy raz w swojej 75-letniej historii awansowała do okręgowego finału Pucharu Polski, gdzie zmierzy się z drużyną Michałowianki.

Puchar Polski, 29.03.2017 r. godz. 14:00
Wieczysta Kraków - Skawinka Skawina 2:1 (1:1)
Czapla 15 (s), Witek 90 - Mrowiec 20

Sędziował: Tomasz Tatarzyński
Żółte kartki: Banachowicza, Grzyb, J. Świątek

Wieczysta: Małek - J. Świątek, Górka, Sasak, Niechciał - M. Świątek, Ścigalski (80 Nowakowski), Grzyb, Rybski (51 Sroczyński), Banachowicz - Kwiecień (60 Witek)

Skawinka: Rechul - Sałek, Czapla, Matys, Anton - Mrowiec, Śliwa (25 Matacz), Michniak, Niepsuj (85 Hachlowski), Kozik - Myśliwiec (60 Kuźba)