Rozstrzelani

Rozstrzelani

Nie było niespodzianki przy Parkowej. Wieczysta nie pozostawiła złudzeń i pewnie pokonała Strzelców 5:0.

Mecz miał bardzo jednostronny przebieg. Świadczyć może o tym nie tylko zero po stronie strzałów na bramkę, ale nawet fakt, że palców obu rąk starczyłoby pewnie by policzyć wszystkie kontakty z piłką bramkarza Wieczystej Mateusza Małka.

Strzelcy plan na to spotkanie mieli prosty - przeszkadzać i jak najdłużej utrzymać bezbramkowy remis. Udawało się to przez niespełna pół godziny. Wtedy Tomek Sroczyński popisał się świetnym dośrodkowaniem, a Kamilowi Banachowiczowi nie pozostało nic innego jak skierować piłkę do siatki. Dwie minuty później "Banan" podwyższył wynik na 2:0, wykorzystując błąd obrony Strzelców. Podobny błąd przed przerwą wykorzystał jeszcze Szymon Witek i na przerwę "żółto-czarni" schodzili z trzybramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron szybko wynik na 4:0 podwyższył wprowadzony w przerwie Grzegorz Kwiecień. Po tej bramce Wieczysta włączyła tryb "eco", sama nie forsując już tempa, ale tez nie pozwalając na wiele gospodarzom. Przyniosło to jeszcze jednego gola. W ostatniej akcji, faulowany w polu karnym był Bartłomiej Rybski, a Filip Fryc zamienił "wapno" na bramkę.

Wieczysta wygrała wysoko kolejny mecz i wobec remisu Bibiczanki wskoczyła na pozycję lidera prowadząc jednym punktem i mając dodatkowo jeden mecz mniej.

A klasa, 14.05.2017 r. godz. 18:00
Strzelcy Kraków - Wieczysta Kraków 0:5 (0:3)
Banachowicz 28, 31, Witek 41, Kwiecień 50, Fryc 90 (k)

Sędziował: Kamil Grochol

Strzelcy: Juszczyk - Berger, Nazim, Kuźniar, Chwaja - Sarga (46 Liszka), K. Konieczny, Czajkowski, M. Konieczny, Kęczkowski (60 Piórkowski) - Stachel (65 Krzywonos)

Wieczysta: Małek - Cieśla (68 J. Świątek), Świst, Górka, Niechciał - Sroczyńki (56 Nowakowski), Rybski, Fryc, Grzyb (60 Koprowski), Banachowicz - Witek (46 Kwiecień)