Mecz z Kaszowianką nie był porywającym widowiskiem. Optycznej przewagi Wieczysta nie potrafiła udokumentować bramkami. W pierwszej połowie do siatki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Burasa trafił Paweł Słonina. Wcześniej również po zagraniu Burasa ten zawodnik powinien zdobyć bramkę. Kaszowianka swoje sytuacje miała po stałych fragmentach gry, ale również brakowało skuteczności w finalizacji. W drugiej połowie na boisku zrobiło się więcej miejsca, a miejscowi coraz śmielej kąsali naszą drużynę kontratakami. Tuż przed końcem meczu po jednej z takich akcji sędzia podyktował rzut wolny. Pięknym strzałem popisał się Bartosz Kiełbus i wyrównał wynik meczu. W ten sposób z Kaszowa wróciliśmy z tylko jednym punktem.