Domowe spotkanie, choć rozgrywane w środku tygodnia, tradycyjnie już przyciągnęło na stadion przy Chałupnika imponującą widownię, oczekującą zwycięstwa nad wyżej notowanym rywalem - ostatnie wyniki osiągane przez żółto-czarnych na froncie ligowym i pucharowym nie pozwalały wszak myśleć inaczej. Mecz rozpoczęliśmy w następującym składzie: Miśkiewicz - Frańczak, Kołodziej, Jurkowski, Kura - Krasuski, Pietras, Majewski - Peszko, Szewczyk, Kumah. Pomimo ofensywnego ustawienia naszego zespołu, przez długi czas w meczu utrzymywał się wynik bezbramkowy. Widać było, że ekipa z Jaśkowic odznacza się dużo wyższym wyszkoleniem i kulturą gry niż rywale, z którymi zwykle przychodzi nam się mierzyć na szczeblu okręgowym. Mimo to, po serii ciosów z obu stron, w 43. minucie Wieczystej udało się w końcu wyjść na prowadzenie. Po szybkiej kontrze doskonałym dośrodkowaniem popisał się Kumah, a Majewski w jeszcze lepszym stylu wykończył akcję strzałem pod poprzeczkę.

Już początek drugiej połowy przyniósł bramkę na 2:0 – w 51. minucie wszędobylski dziś Kumah dostawił tylko nogę po ostrej wrzutce Frańczaka. W 55. minucie było zaś w zasadzie po meczu – Kumah do swojego dorobku dopisał drugą bramkę, pewnie wykorzystując wysokie podanie w polu karnym. Gościom udało się jeszcze nawiązać walkę, kiedy to Monsuru wygrał pojedynek biegowy z obrońcami Wieczystej i strzelił na 3:1. To było jednak wszystko, na co było stać dziś drużynę gości, gdyż w 71. minucie Sławomir Peszko, kontynuując swoją niebywałą serię strzelecką, do pustej bramki dobił piłkę podaną mu jak na tacy przez wprowadzonego po przerwie Madejskiego. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie - 4:1 i kolejne pewne zwycięstwo Wieczystej stało się faktem.

Wygrana ta pozwoliła nam awansować do ćwierćfinału rozgrywek okręgowego Pucharu Polski, gdzie czeka kolejny nasz rywal – Sokół Kocmyrzów. Natomiast już w sobotę, 19 września o godzinie 11 przy Chałupnika rozegramy kolejny mecz ligowy – tym razem przeciwnikiem Wieczystej będzie Piast Wołowice. Niezmiennie zachęcamy do dopingowania żółto-czarnych z perspektywy trybun!