Remis z pierwszoligowcem

Remis z pierwszoligowcem

Po emocjonującym i dobrym w naszym wykonaniu meczu Wieczysta zremisowała z I-ligową Resovią 4:4.

Mecz miał być dla naszych rywali ostatecznym testem przed przyszłotygodniową inauguracją rozgrywek Fortuna I ligi. Trener Franciszek Smuda z kolei zdecydował, podobnie jak podczas wcześniejszych sparingów, że podzieli kadrę na dwa składy.

Po pierwszej połowie kibice Wieczystej mogli być bardzo zadowoleni z gry i z wyniku przy Chałupnika. Już w 5 minucie Patrik Misak zdobył swoją pierwszą bramkę w Wieczystej. Jeśli można powiedzieć, że w poprzednich spotkaniach słowackiemu pomocnikowi brakowało szczęścia, to dziś los oddał to, co wcześniej zabrał. Po akcji lewą stroną, dośrodkowanie Misaka w pole karne okazało się zbyt głębokie, ale piłka trochę zlekceważone przez bramkarza Resovii odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Chciałem zagrać zawieszoną piłkę na długi słupek, ale trochę zeszła i… wpadła do bramki – przyznał po meczu strzelec pierwszego gola.

Wieczysta na tle rywala z wyższej ligi wyglądało bardzo dobrze. „Żółto-czarni” prowadzili grę i co najważniejsze stwarzali sytuacje, które potrafili skutecznie wykończyć. W 32 minucie akcja lewą stroną Damiana Guzika zakończyła się faulem zawodnika Resovii i arbiter podyktował rzut karny. Z 11 metrów do bramki pewnie trafił Radosław Majewski i Wieczysta prowadziła już 2:0. Dwie minuty później „żółto-czarni” przeprowadzili najładniejszą akcję meczu. Piłka jak po sznurku chodziła pomiędzy naszymi zawodnikami, by wreszcie za sprawą Damiana Guzika trafić do Radosława Majewskiego, który po raz drugi pokonał golkipera Resovii.

Dobry humor kibicom Wieczystej tuż przed przerwą popsuł niestety nieco Soljić, który zdobył kontaktową bramką dla przyjezdnych.

W drugiej połowie nowi zawodnicy na boisku jeszcze dobrze nie zdążyli poczuć piłki, a już przyjezdni doprowadzili do remisu. Podopieczni trenera Mroczkowskiego od razu mocno ruszyli do odrabiania skład i udało im się to uczynić w 5 minut po bramkach Komora i Twardowskiego. Parę minut później Resovia mogła prowadzić nawet 4:3, ale w sytuacji sam na sam bardzo dobrze spisał się Miśkiewicz.

Po kwadransie napór Resovii ustał i „zmiennicy” opanowali sytuację na boisku, choć tempo meczu nieco spadło. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem 3:3, składną akcję wyprowadzili „żółto-czarni”. W jej efekcie Łukasz Pietras zacentrował w pole karne, a tam Krzysztof Szewczyk piękną główką zdobył gola na 4:3.

Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo. Chwilę po zdobyciu bramki zagapienie się naszych defensorów wykorzystał Strózik, wyrównując wynik meczu.

Po dobrym, szybkim meczu, który trzymał w napięciu do ostatniej minuty, Wieczysta zremisowała z Resovią 4:4. Na duże wyróżnienie zasługuje szczególnie I połowa, w której podopieczni trenera Smudy na tle I-ligowe rywala zaprezentowali się bardzo dobrze.

Sparing, 24.07.2021 r. godz. 12:40
Wieczysta Kraków – Resovia Rzeszów 4:4 (3:1)
Misak 5, Majewski 32 (k), 34, Szewczyk 85 – Soljic 45, Komor 48, Twardowski 50, Strózik 86

Wieczysta (I połowa): Miśkiewicz – Kołodziej, Michalski, Jampich – Burliga, Gamrot, Majewski, Guzik – Peszko, Piejak, Misak

Wieczysta (II połowa): Miśkiewicz – Frańczak, Jurkowski, Kura – Bąk, Urbański, Pietras, Linca – Nowicki, Szewczyk, Krasuski