Druga z rzędu porażka. Miedź - Wieczysta 3:2.

Druga z rzędu porażka. Miedź - Wieczysta 3:2.

Wieczysta nie zdołała przełamać serii bez zwycięstwa. W Legnicy żółto-czarni przegrali 2:3 po meczu pełnym zwrotów akcji. Gospodarze prowadzili już 2:0, jednak nasz zespół zdołał wyrównać po golach Carlitosa z rzutu karnego i Stefana Feiertaga. O wyniku przesądziło trafienie Marcela Mansfelda w końcówce spotkania.

Betclic 1. Liga, 2.11.2025 r., godz. 20:15
Miedź Legnica - Wieczysta Kraków 3:2 (1:0)
Stanclik 38, Serafin 49, Mansfeld 89 - Carlitos 59 (k), Feiertag 61

Sędziował: Albert Różycki (Łódź)
Żółte kartki: Kwiecień, Jovicić - Villar, Carlitos
Widzów: 2425

Miedź: Wrąbel - Bochnak (78 Czyborra), Kwiecień (80 Kościelny), Jovicić, Grudziński, Kuczko - Mioć, Serafin, Letniowski (65 Petrović), Antonik (65 Cordoba) - Stanclik (78 Mansfeld)

Wieczysta: Mikułko - Fila, Mikołajewski, Szymonowicz, Pietrzak (46 Pestka) - Semedo (85 Goku), Góralski (81 Swędrowski), Carlitos (60 Lopes), Piazon, Villar (46 Łysiak) - Feiertag 

Od początku mecz był otwarty, a sytuacje bramkowe pojawiały się po obu stronach. W 16. minucie Stefan Feiertag główkował niecelnie z bliskiej odległości, a kilka minut później Antoni Mikułko uratował zespół po strzale Kamila Antonika. W 27. minucie Wieczysta mogła objąć prowadzenie - po odbiorze w środkowej strefie Jacek Góralski zdecydował się na podanie do Lisandro Semedo, lecz jego uderzenie zostało zablokowane.

Chwilę później Miedź odpowiedziała szybkim kontratakiem. Po długim podaniu Antonika Mateusz Bochnak był bliski gola, ale Daniel Mikołajewski zdołał wybić piłkę sprzed linii bramkowej. W 38. minucie gospodarze dopięli swego - po nieudanym rzucie rożnym Wieczystej ruszyli z kontrą, a akcję precyzyjnym strzałem zakończył Daniel Stanclik. Tuż przed przerwą ponownie próbował Feiertag, jednak Jakub Wrąbel obronił jego uderzenie głową.

Po przerwie legniczanie szybko podwyższyli prowadzenie - w 49. minucie Jakub Serafin wykorzystał składną akcję gospodarzy i trafił z bliska na 2:0. Reakcja Wieczystej była jednak natychmiastowa. Po zagraniu Semedo piłka odbiła się od ręki Mateusza Grudzińskiego, a po analizie VAR sędzia wskazał na jedenasty metr. Carlitos pewnie wykorzystał rzut karny. Dwie minuty później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Stefan Feiertag dołożył nogę z najbliższej odległości i doprowadził do wyrównania.

W kolejnych minutach gra toczyła się w szybkim tempie. Po centrze Kamila Pestki Lucas Piazon nie trafił czysto w piłkę, a dobitka Feiertaga również nie znalazła celu. Z kolei po drugiej stronie boiska Karol Fila w ostatniej chwili zablokował groźne uderzenie Mansfelda. W 89. minucie piłkarz Miedzi dopiął jednak swego - po rzucie rożnym wyskoczył najwyżej w polu karnym i głową skierował piłkę do siatki, ustalając wynik na 3:2.